Kaznodzieja - Camilla Läckberg

http://www.czarnaowca.pl/files/elibri/1286731677.jpg
Wydawnictwo Czarna Owca
Jak okrutna jest otaczająca nas rzeczywistość przekonujemy się na każdym kroku. Przekonuje się o tym również mały chłopiec ze skandynawskiej wsi. Pomimo rodzicielskiego zakazu wymyka się z domu, aby spędzić czas na zabawie w Królewskim Wąwozie. Jedno jest pewne - już nigdy więcej tego nie zrobi i z pewnością będzie się słuchał rodziców. To, co tam zobaczył na zawsze wryło mu się w pamięć. Widok, na który się naraził, nigdy nie powinien ukazać się oczom dziecka. A jednak… W wąwozie znalazł nagie zwłoki młodej kobiety…

Rozpoczyna się śledztwo, w które pomimo urlopu angażuje się Patrick Hedströmpostać dobrze nam znana z pierwszej książki Läckberg. Kto mógł zrobić coś takiego? Czemu tak okrutnie i brutalnie potraktował tą kobietę? Zawiść? Zazdrość? Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy na miejscu zbrodni śledczy znajdują jeszcze dwa ciała. Mają identyczne obrażenia, kobiety zginęły w ten sam sposób. To już nie mógł być jednorazowy napad furii. Wyścig z czasem rozpoczyna się, gdy znika kolejna osoba – Jenny. Czas goni, poszlak jest niewiele, presja ogromna – czy uda się rozwiązać zagadkę?
Po raz kolejny wątek kryminalny łączy się z codziennością. Otóż Ericka, która jest w ciąży i powiedzmy sobie szczerze ma humory i dosyć wszystkiego, musi zmierzyć się z nagłą wizytą dalekiej rodziny. Wszystko ją irytuje i męczy. W dodatku nie ma Patricka… Śledzimy również rozterki młodszej siostry Ericki – Anny, która nie podejmuje zbyt rozsądnych decyzji, pogrążając siebie i dzieci. Tkwi w destrukcyjnym związku, z którego nie może się wyrwać. Ale czy chce? Jakie podejmie kroki? A co z resztą bohaterów?
Dobrze wyważona proporcja między dwoma gatunkami literackimi nie została zachwiana w „Kaznodziei. Lekturę czyta się jednym tchem. Biorąc do ręki ten kryminał lepiej jest wcześniej przygotować sobie dzbanek herbaty, koc i cos do pochrupania, bo jak raz się do niej zabierzemy trudno jest się oderwać. I w tym miejscu wielkie brawa dla tłumaczki Ingi Sawickiej, która w mistrzowski sposób potrafi stworzyć świetną atmosferę. Naprawdę, człowiek nie zdaje sobie sprawy, że to nie tylko kunszt literacki autora jest ważny. Dobry tłumacz to dla niego błogosławieństwo. Uważam, że pani Sawicka „robi robotę”.
Całość jest spójna, a zakończenie daje do myślenia. Mimo tego, że niekiedy domyślamy się, kto popełnił tak straszliwe zbrodnie, czytając siedzimy jak na szpilkach, czekając na kulminacyjny moment. A po przeczytaniu zdecydowanie chcemy więcej - przynajmniej ja, bo sagi jakie by nie były wciągają mnie absulutnie! Jak to dobrze, że Camilla Läckberg jest płodną autorką. Także do dzieła, przed nami jeszcze sześć pozycji! A jesienne wieczory zapowiadają się naprawdę długie…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 LoliLola , Blogger