Fałszywy trop - Henning Mankell

Świat Książki
Recenzja bierze udział w wakacyjnym konkursie dla syndykalistów
Z początku deszczowe lato w Szwecji zamienia się w upalne dni, które upływają na poszukiwaniu seryjnego mordercy. Urlopy zostały przesunięte, spokojny odpoczynek poszedł w niepamięć. Rozpoczął się wyścig z czasem. Z czymś takim Skania się jeszcze nie spotkała – chyba, że w opowieściach o Dzikim Zachodzie…

Kurt Wallander to postać już kultowa. Zmęczony życiem policjant, który ciągle jest na służbie. Właśnie zaczął planować swój urlop, gdy los zwalił mu się na głowę, jak grom z jasnego nieba. Zaczęło się niewinnie - zgłoszenie o ukrywającej się w rzepaku dziewczynie. Pojechał na miejsce, porozmawiał z właścicielem – myślał, że to wszystko wymysły starego człowieka. I wtedy ją zobaczył. Chciał z nią porozmawiać, zapytać co tam robi. Nie byłoby w tej sytuacji nic nadzwyczajnego… gdyby nie to, iż ta młodziutka dziewczyna się podpaliła. Obraz płonącej jak pochodnia kobiety na długo utkwi w pamięci komisarza. Nie wie o niej nic, z wyjątkiem tego, że była czymś śmiertelnie przerażona. Kto jest zdolny do czegoś takiego? Jaki potworny ból musiała przeżyć? Trzeba jak najszybciej dowiedzieć się kim była. Strach w jej oczach to dopiero początek traumatycznych obrazów jakie go czekają w najbliższym czasie.
Wakacje się rozpoczęły, na dodatek trwają mistrzostwa w piłce nożnej. Szwecja ma spore szanse, cały kraj kibicuje drużynie. Gdy na komendzie zadzwonił telefon, spodziewano się zgłoszenia o domowej awanturze albo o zakłóceniu spokoju sąsiedzkiego. Sprawa była poważniejsza – znaleziono zwłoki. W dodatku - to podobno były minister sprawiedliwości. Nikt jednak nie spodziewał się, iż zabito go ciosem w plecy. Bardzo ostrym narzędziem. Ponadto został oskalpowany, tego nie dało się przeoczyć. Sprawa nie jest prosta. Nie muszą czekać zbyt długo by tajemniczy przestępca znów uderzył. Mieli więc do czynienia z seryjnym zabójcą. Urlopy zostały odwołane. Wszyscy rozpoczynają pościg. Czy morderca znowu uderzy? Kto będzie następny? A co ze sprawą spalonej dziewczyny? Wiele jest pytań, które nie dają spokoju Wallanderowi.

Zgrabnie napisany kryminał. Jak zwykle można liczyć na Mankella, jego styl i nietypowe pomysły. Jego powieści uważam za niezwykle ciekawe. Historia trzyma w napięciu. Nawet wtedy, gdy mniej więcej w połowie lektury dowiadujemy się, kim jest zabójca skalpujący swoje ofiary. Szokująca prawda nie mieści się w głowie. Czytając, możemy prześledzić pracę policji, ich poczynania, domysły i tropy. Te ostatnie prawie do końca książki okazują się fałszywe. Znacząco wpływa to na nastrój i rozumowanie błyskotliwego policjanta, którym jest Kurt Wallander. Dodatkowo, dochodzą - standardowe dla tej postaci- problemy natury osobistej -  schorowany ojciec i Bajba, z którą stara się ułożyć sobie życie. Jednak komisarz nigdy się nie poddaje, ale czy tym razem uda mu się ominąć wszelkie meandry codziennego życia policjanta i wybrać się na zasłużony urlop - tego dowiecie się z lektury. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 LoliLola , Blogger