Szepty zmarłych - Simon Beckett

Wydawnictwo Amber
Hunter po ostatnich traumatycznych wydarzeniach podupada na duchu. Przestaje wierzyć w swoje możliwości, zdolności i intuicję. Ponadto, po raz kolejny traci ukochaną osobę. Już kiedyś wyjechał z Londynu, żeby o wszystkim zapomnieć – tak dzieje się i teraz. Jednak tym razem antropolog ucieka aż do Tennessee. Do miejsca, które dla zwykłych śmiertelników jest mroczne i przerażające. Nazywają je „Trupią Farmą”.

Trupia Farma, jak sama nazwa wskazuje usiana jest ludzkimi zwłokami, w różnym stadium rozkładu. Brzmi makabrycznie, jednak dla antropologów to miejsce jest wręcz rajem. Jest to jeden z najlepszych Ośrodków Badawczych na świecie. Hunter przybył tu na zaproszenie swojego mentora i przyjaciela – Toma Liebermana, który jest dyrektorem ośrodka. Również na jego prośbę angażuje się w śledztwo, które od samego początku wydaje się podejrzane. W jego rozwiązaniu nie pomaga ani coraz częstszy brak wiary w siebie Huntera, ani choroba Liebermana, a już zwłaszcza zarozumiały i żądny poklasku psycholog, którego przydzielono do pomocy.

Morderca szydzi zarówno z policjantów, jak i osób zaangażowanych w śledztwo. Jest nieuchwytny, sprytny i … bezczelny. Czuje się pewnie i swobodnie, bawi się prowadzącymi dochodzenie, kierując ich w coraz to nowe miejsca, gdzie zostawia swoje ofiary. A to jeszcze nie wszystko, gdyż całość aranżuje w taki sposób, że policjanci brną w ślepy zaułek. Pytanie czy i Hunter da się zwieść? Czy uda mu się przełamać i uwierzyć w siebie, w to co podpowiada mu intuicja?

Książka trzyma w napięciu, jak każda autorstwa Simona Becketta! Brawurowa akcja, dobre dialogi, mistrzowski opis atmosfery. Tym razem naprawdę nie sposób było się domyślić, kto popełniał te wszystkie zbrodnie. Beckett świetnie manewrował mną podczas lektury. Trzymał w napięciu aż do końca – to lubię. Nie pomogły nawet wstawki, podczas których dowiadujemy się co siedzi w głowie mordercy. Tym razem żadna kobieta nie zawróciła naszemu doktorowi w głowie – i bardzo dobrze! Stany emocjonalne Huntera są bardzo wyraziste i udzielają się czytelnikowi. Świetna lektura – polecam.

„Szepty zmarłych”, tak jak pozostałe części z dr. Davidem Hunterem w roli głównej, zdecydowanie powinny znaleźć się na półce fana kryminałów i thillerów.

Zdecydowanie pięć paluchów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 LoliLola , Blogger