Skrzydlata trumna - Marcin Wroński

Wydawnictwo WAB
Zyga Maciejewski jest kolejną postacią, z którą bardzo się zżyłam. W usposobieniu, zachowaniu i sposobie prowadzenia śledztw bardzo przypomina swój wrocławski odpowiednik – Eberharda Mocka (albo odwrotnie, w zależności z którym komisarzem zetknęliście się najpierw). Wydarzenia z Zygą w roli głównej rozgrywają się w Lublinie i jego okolicach. Dzięki autorowi możemy poznać to miasto z zupełnie innej strony. To jak podróż w czasie do przed- i powojennej stolicy lubelszczyzny.

To czwarta część cyklu z komisarzem Zygmuntem „Zygą” Maciejewskim. Autor zastosował w niej ciekawy zabieg literacki, mianowicie akcja rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych. Nie mniej jednak wydarzenia z jednej łączą się z drugą. I tak w roku 1936 komisarz musi rozwiązać zagadkę tajemniczego samobójstwa Feliksa Suska. Podczas śledztwa nie raz nie dwa wodzony jest na pokuszenie, zarówno przez państwowych oficerów jak i obdarzone wdziękiem panie lekkich obyczajów. Krok po kroku podążamy za Zygą, aż tu nagle zostajemy przeniesieni do 1945. Komisarz nadal nam towarzyszy ale w innych, bardzo nieprzyjemnych okolicznościach. Otóż został osadzony w więzieniu i jest torturowany...

W sumie nie bardzo rozumiem dlaczego do książek Wrońskiego przyklejono łatkę retro-kryminału. Bo o ile tego pierwszego składnika jest dużo i to przekazanego w mistrzowski sposób, o tyle wątek kryminalny jest mierny... To nie jest śledztwo z dreszczykiem emocji i zaskakującym zakończeniem. Mimo tego „Skrzydlatą trumnę” czyta się dobrze. Osobiście, w tym przypadku skakanie w czasie jakoś mi się nie spodobało, wolałabym żeby autor te dwa wątki rozłożył na dwie książki, ale cóż... Plusy należą się za oddanie klimatu ówczesnego Lublina i za głównego bohatera – a w szczególności jego niewyparzony język. Dobre było, ale niczego „nie urwało”.

Reasumując, książka jest przyzwoita i niejednemu czytelnikowi umili czas. Daję trzy paluchy i rozpoczynam polowanie na kolejne części z Maciejewskim pt.: „Pogrom w przyszły wtorek” oraz „Haiti”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 LoliLola , Blogger